Akt rehabilitacyjny Tadeusza Mieczyńskiego - 5 maja 1939 r.

Na zarządzenie Pana Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych odbył się dn. 5 maja 1939 r. w Państwowym Instytucie Naukowym Gospodarstwa Wiejskiego w Puławach akt uroczystej rehabilitacji b. Dyrektora Instytutu p. docenta dra Tadeusza Mieczyńskiego, przeciwko któremu wysunięty został niesłusznie zarzut narażenia Skarbu Państwa na straty. W zebraniu rehabilitacyjnym udział wzięli, poza ogółem pracowników Instytutu, również przedstawiciele miejscowych władz państwowych i samorządowych, przedstawiciele wojska oraz organizacji społecznych. Na zebraniu tym Dyrektor Instytutu p. docent dr. Kaznowski odczytał następujące oświadczenie: „Zebranie dzisiejsze zwołałem z polecenia Pana Ministra Rolnictwa i R. R., aby przynajmniej w części naprawić krzywdę moralną wyrządzoną p. dr. Tadeuszowi Mieczyńskiemu przez pociągnięcie Go, jako b. dyrektora Instytutu, do odpowiedzialności w związku ze sprawą b. Wydziału Serologicznego. Miło mi tutaj stwierdzić, że Rada Naukowa Instytutu miała do p. dra Mieczyńskiego pełne zaufanie i gdy złożył On swojego czasu rezygnację ze stanowiska dyrektora Instytutu, Rada prosiła Go aby rezygnację swoją cofnął. Również i Pan Minister Rolnictwa nie miał żadnych wątpliwości w tej sprawie i pomimo postawienia p. dra Mieczyńskiego w stan oskarżenia przez prokuratorię, nie zgodził się na zawieszenie Go w czynnościach służbowych. Przewód sądowy wykazał w całej rozciągłości, jak słuszne było stanowisko Pana Ministra i Rady Naukowej Instytutu. Z przewodu tego wynika najzupełniej jasno, że p. dr Mieczyński, jako dyrektor Instytutu, nie tylko nie naraził naszego Instytutu na straty materialne, lecz przeciwnie—bronił skutecznie i z całą energią interesów Instytutu. W szczególności w dobie przeżywanego przez nasz kraj ciężkiego kryzysu gospodarczego p. dr Mieczyński uczynił wszystko, aby nie dopuścić do likwidacji grożącej naszej placówce. Ponieważ mamy obecnie w Instytucie wielu nowych pracowników, którzy tych spraw nie znają i ponieważ pracownicy dawniejsi mogli już wiele zapomnieć, przeto postaram się krótko tutaj Państwu całą sprawę przedstawić. W roku 1932, w związku z kryzysem gospodarczym, budżet naszego Instytutu został obcięty o 63% i zwolnionych zostało 112 pracowników, a cały szereg wydziałów i działów uległ likwidacji. Instytut znalazł się w niesłychanie ciężkiej sytuacji materialnej, bo obcięty budżet nie przewidywał środków na zapłacenie zwolnionym pracownikom trzymiesięcznej, a w wielu razach i sześciomiesięcznej odprawy. Nie mając odpowiednich sum w budżecie musiał Instytut płacić tę odprawę z własnych sum gospodarczych. Tymczasem wobec przeżywanego kryzysu ekonomicznego ustała sprzedaż uszlachetnionych nasion zbóż i traw, produkowanych przez Instytut. A co najgorsze, Departament Weterynarii Ministerstwa Rolnictwa przestał zakupywać w Instytucie surowice i szczepionki produkowane przez b. Wydział Serologiczny. Ponieważ budżet samego Ministerstwa Rolnictwa ulegał z miesiąca na miesiąc redukcji, przeto Departament Weterynarii odmówił Instytutowi gwarancji, że w przyszłości będzie zakupywał produkowane w Puławach surowice. Sytuacja stała się niezwykle trudna, gdyż b. Wydział Serologiczny pracował na warunkach samowystarczalności i koszt prowadzenia tego Wydziału był bardzo znaczny. Normalnie przynosił on Instytutowi dochody, które były zużytkowywane na potrzeby gospodarcze Instytutu. Gdyby jednak Wydział Serologiczny nie mógł znaleźć na swoje produkty zbytu, wówczas o dalszym jego prowadzeniu nie mogło być mowy, zwłaszcza że surowice i szczepionki szybko ulegają zepsuciu i stają się bezwartościowe. W ten sposób tej niezwykle ważnej placówce, mającej znaczenie doniosłe również i dla obronności naszego Państwa, gro ziła zagłada. Pomimo energicznej interwencji w tej sprawie p. dra Mieczyńskiego, Departament Weterynarii ponownie odmówił dania gwarancji odbioru z Instytutu określonej ilości surowic, natomiast pismem z dnia 10 II 1932 r. zalecił wzięcie przez Instytut przedstawiciela dla sprzedaży surowic, który by zgodził się zagwarantować odbiór surowic puławskich na własne ryzyko. Na podstawie tego pisma została sporządzona umowa z przedstawicielem Dobrutem i następnie projekt tej umowy został przesłany do Departamentu Weterynarii w Ministerstwie Rolnictwa. Po uzyskaniu oświadczenia na piśmie, że Departament umowę tę przyjął do wiadomości, została ona przez p. dra Mieczyńskiego zatwierdzona. Jak wynika z ksiąg rachunkowych, umowa ta była dla Instytutu naszego korzystna i nie tylko umożliwiła dalszą egzystencję Wydziału Serologicznego, lecz przyniosła Instytutowi w ciągu dwóch lat jej trwania czysty zysk w sumie 135 tys. złotych. Niestety na tym ta sprawa się nie kończy, bo w roku 1934 Najwyższa Izba, przeprowadzając kontrolę w Ministerstwie Rolnictwa, stwierdziła, że Departament Weterynarii zakupił od przedstawiciela Instytutu w ciągu ostatnich dwóch lat więcej surowic puławskich, aniżeli według istniejących wykazów Instytut ich wyprodukował w tym samym czasie. Przeprowadzone w tej sprawie dochodzenie wykazało, że przedstawiciel Dobrut, po dostarczeniu mu surowic z Puław w opieczętowanych butelkach, nie oddawał ich od razu lekarzom weterynaryjnym, lecz posyłał je do centralnej Rzeźni warszawskiej, gdzie te butelki odpieczętowywano i surowicę rozcieńczano odwłóknioną krwią. Po ponownym zapieczętowaniu, tak rozcieńczone surowice były przekazywane urzędom wojewódzkim do szczepień. Manipulacja tego rodzaju była umożliwiona dzięki temu, że przedstawiciel Dobrut wszedł w porozumienie z kierownikiem laboratorium Rzeźni warszawskiej, będącym jednocześnie urzędnikiem Departamentu Weterynarii, który w imieniu Ministerstwa przyjmował zakupywane surowice. W ten sposób Ministerstwo Rolnictwa zostało narażone na straty, a urzędy wojewódzkie otrzymywały do szczepień nie surowicę puławską pełnowartościową, lecz produkt o wartości zmniejszonej. Prokuratoria postawiła p. dr. Mieczyńskiemu zarzut, że jest za te straty odpowiedzialny, ponieważ zaniedbał, jako dyrektor Instytutu, obowiązku kontrolowania przedstawicielstwa. Tymczasem w świetle przewodu sądowego ujawnione zostało, że zarzut ten był całkowicie niesłuszny. Okazało się mianowicie, że w umowie zawartej z przedstawicielem znajdował się specjalny punkt, mocą którego przedstawiciel Dobrut podlegał kontroli organów Ministerstwa Rolnictwa. Stąd odpowiedzialność za kontrolę nie mogła w żadnym razie spadać na Instytut. Okazało się ponadto, że Instytut posyłał do Departamentu. Weterynarii w Warszawie regularnie co miesiąc wykazy, jakie ilości surowic były wyprodukowane i dostarczone przedstawicielowi. W ostatecznym więc rezultacie stwierdzić należy: 1. P. dr Mieczyński stojąc na straży interesów Instytutu domagał się, aby Departament Weterynarii zakupywał surowice bezpośrednio w Instytucie i żądał zapewnienia przez Departament określonego rocznego kontyngentu dla Instytutu. 2. Umowę z przedstawicielem zawarł na zalecenie Departamentu Weterynarii, który kontyngentu Instytutowi odmówił. 3. Projekt umowy przesłany został przez p. dra Mieczyńskiego do zaopiniowania dyrektorowi Departamentu Weterynarii. 4. Umowa była dla Instytutu korzystna i przyniosła Instytutowi czysty zysk w sumie 135 tys. złotych. 5. Za straty poniesione przez Ministerstwo Rolnictwa na skutek niekontrolowania przedstawiciela Dobruta, p. dr Mieczyński żadnej odpowiedzialności nie mógł ponosić. Ze swej strony stwierdzam, że p. dr Mieczyński w okresie swojej dyrekcji nie tylko przeprowadził Instytut przez niezwykle trudny okres kryzysu gospodarczego, ale ustępując z zajmowanego stanowiska dyrektora Instytutu pozostawił do dyspozycji Rady Naukowej wygospodarowany czysty zysk w sumie 187 tys. złotych. Kończąc powyższe oświadczenie wyrażam szczere ubolewanie, że p. dr. Tadeuszowi Mieczyńskiemu wyrządzona została wielka i niezasłużona krzywda moralna”.

                                                                                                                                                        Dyrektor P. I. N. G. W. (—) Dr L. Kaznowski